Cytadela Elfów
Forum fanów fantasy, pisarstwa, storytelling i internetowych gier fabularnych
Obecny czas to Sob 6:35, 30 Lis 2024

Tajemnice Harlindonu...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61
 
Odpowiedz do tematu    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> RPG / Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Michalot
Łzy Księżyca



Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola


PostWysłany: Wto 20:16, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Einar westchnął. Erelen był mu potrzebny. Nawet bardzo.
- Erelenie wstań... Krasnoludy otoczyły wioskę... - mężczyzna podszedł do elfa i chwycił go mocno za ramię - Potrzebujemy Cię! Nie rozumiesz, że my też potrzebujemy Twojej pomocy... Odmówisz jej? Po tym wszystkim? Erelenie... Wstań!- najemnik wyciągnął do niego rękę by pomóc mu wstać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Megi
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie
Płeć: Lady


PostWysłany: Sob 19:35, 03 Paź 2009    Temat postu:

Erwela patrzyła jak Einar mija ją i chwycił wciąż leżącego na ziemi elfa, próbując go namówić go, aby wstał. Dziewczyna po rozmowie z Erelenem czuła, że marnuje on jedynie czas. Podeszła więc do meżczyzny i powiedziała:
- Einarze, daj mu spokój, on... - mówiła spokojnym, lecz trochę nieśmiałym głosem - on się jeszcze z nią nie dażył pożegnać, wróci do nas później. Obiecał mi to. Czas wrócić i sprawdzić, co się dzieje w wiosce.
Gdy skończyła mówić ruszyła w stronę wioski, nie czekając na pozostałych ruszyła żwawym krokiem ścieżką, którą tu przyszli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Dijkstra3
Administrator



Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Redania, Tetrogor
Płeć: Sir


PostWysłany: Sob 20:55, 03 Paź 2009    Temat postu:

-Zmarłych się opłakuje po wszystkim. Wyprawia ucztę i wspomina wielkie czyny, oraz zabawne historie. Teraz jeszcze nie jest pewne czy sami nie dołączymy do Arianny. - odpowiedział sucho szpieg

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Saphira
Niewolnik Duszy



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wędrująca,jak wiatr
Płeć: Lady


PostWysłany: Sob 21:12, 03 Paź 2009    Temat postu:

- Tak, masz rację,ale widać Erelenowi potrzebna jest ta chwila nad jej grobem. Zrozum, on czuje się winny. Myśli, że ją zabił. A przecież tak nie było, prawda?- Blanka przystanęła na chwilę. - Zresztą, Erelen nie jest Tobą. Ciebie zahartowały warunki, w jakich żyłeś, ciągłe zmagania o życie, a w końcu zawód, który wykonujesz. Dyplomata - człowiek wykształcony- musi być twardy, umieć panować nad emocjami, czasem schować łzy do kieszeni, razem z urażoną dumą. My, elfy tego nie potrafimy. Jesteśmy wojownikami, ale nie umiemy nad sobą panować. Gdy kogoś kochamy to całym sercem, podobnie i z nienawiścią. Erelen prawdopodobnie w tej chwili nienawidzi siebie tak mocno, jak mocno kochał Ariannę. Nienawiść i smutek zaślepiły go zupełnie, dlatego jest bierny. Wiem, mógłby obrócić swój gniew przeciw magowi, lub krasnoludom. Tak będzie, tylko jeszcze nie teraz. Tak będzie, jeśli się tylko pozbiera...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saphira dnia Sob 21:25, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Illidan
Władca Słów



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice
Płeć: Sir


PostWysłany: Wto 21:46, 06 Paź 2009    Temat postu:

Niedokończone myśli, których nie zdążył uporządkować z powodu rodzących się nowych pytań oraz wątpliwości, kłębiły się w jego głowie. Jednak gdzieś spośród burzy i nawału tych rozważań, do świadomości elfa przebił się piękny, czysty głos. Głos, którego dawno nie słyszał i od którego biła czułość oraz nadzieja.
Erelen otworzywszy oczy, podniósł się lekko, wspierając na łokciu i rozejrzał dokoła, jakby ten głos należał do kogoś, kto stał bardzo blisko, tuż obok niego. Zobaczył jedynie pustą ścieżkę, rozmoczoną ulewnym deszczem, na której odcisnęły się ślady wielu stóp. Ten ponury obraz zasłoniła niespodziewanie pojawiająca się znikąd mgła, otaczając elfa ze wszystkich stron i przenosząc go w zupełnie inne miejsce. To było miejsce, gdzie tajemniczy głos rozbrzmiewał mocniej i tchnął jeszcze większą nadzieją.
Świeży wiatr uderzył go w twarz.
Cieszę się, że znalazłeś wiernych towarzyszy. Możesz wiele od nich oczekiwać, ale dając coś w zamian. Nie czekaj zbyt długo, bo utracisz na zawsze to, co bliskie twojemu sercu. Pamiętaj, żeby zawsze słuchać głosu serca, bez względu na to, co powie rozum. Bądź dla wszystkich przystanią nadziei i pokoju, nawet gdyby w tobie jej zabrakło. I... uważaj na siebie...
Erelen znów znalazł się na opuszczonym skraju wioski. Dostrzegł jednak wyciągniętą w jego stronę dłoń, jakby ktoś wytrwale i cierpliwie oczekiwał na jego reakcję. Elf spojrzał na właściciela dłoni i poznał Einara. Ponownie opadł na ziemię i utkwił wzrok w tylko sobie znanym, martwym punkcie.
- Nie wiem, co ci powiedzieć - zaczął mężczyzna cicho i z lekkim wahaniem.
Przez chwilę panowała cisza. Aż wreszcie Erelen zaczerpnął powietrza i otworzył usta.
- Kiedy zawaliła się jaskinia i zginął Arandil, miałeś to uczucie? - zapytał.
- Jakie?
- Jakbyś poruszał się w zwolnionym tempie - elf po raz pierwszy spojrzał na Einara.
- On tam był i nagle go nie było - odpowiedział mężczyzna.
Erelen westchnął.
- Czuję się, jakbym poruszał się w zwolnionym tempie, a wszystko dokoła mnie pędzi i wiruje. Ja tylko chcę... żeby znów było normalnie... żebym już nie był biednym i godnym pożałowania Erelenem, leżącym w błocie przy świeżo wzniesionym grobie... I opłakującym ukochaną... Ale jestem. I nie mogę nic zrobić... Po prostu utknąłem w miejscu. A w dodatku czuję tę presję, bo wszyscy czekają, żebym coś zrobił, coś powiedział, zaczął krzyczeć, wpadł w gniew i złość... A ja chętnie odegram swoją rolę. Zrobię, co trzeba, żeby wszyscy czuli się swobodnie. Tylko... nie wiem jak. Nie wiem, jak być tą osobą. Nie wiem, kim ona jest...
Jeszcze bardziej smutnym i przerażonym wzrokiem spojrzał głębiej w oczy Einara.
- Jak to się stało? Jak znaleźliśmy się tutaj? Dlaczego jestem sam? Gdzie jest Arianna?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> RPG / Wyprawy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61
Strona 61 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin