|
|
|
|
|
|
|
Cytadela Elfów
Forum fanów fantasy, pisarstwa, storytelling i internetowych gier fabularnych
|
|
|
Obecny czas to Sob 5:40, 30 Lis 2024
|
Autor |
Wiadomość |
Abi
Gość
|
Wysłany: Nie 22:06, 19 Kwi 2009 Temat postu: Dokąd zmierzacie II - A&A pozdrawia z Hawajów |
|
|
Hejka wszystkim.
Nie, nie bójcie się, nie wróciłyśmy, absolutnie nie wróciłyśmy. Po prostu zapomniałyśmy czegoś i musimy się po to zawrócić, żeby nareszcie spokojnie odjeść. Myślałyśmy, że wystarczy ładnie się pożegnać, wdzięcznie i kulturalnie podziękować za to co dobre, zamknąć drzwi i bajka skończona, ale to nie bajka a życie w którym trzeba także odnieść się do rzeczy niedobrych. Dlatego zawracam się na stare śmieci, żeby omówić temat który nie doczekał się na razie swojej dyskusji, a zdecydowanie powinien. Jego wcześniejsze nieomówienie doprowadziło to rozprzestrzenienia się steku hipokryzji, plot, dziwnych twierdzeń, domysłów i kłótni. Zawracam się tutaj i zostanę tak długo dopóki temat nie zostanie ostatecznie omówiony i zamknięty, albo dopóki nie stracę cierpliwości i nie rzucę tego wszystkiego do najbliższej studzienki kanalizacyjnej.
Głos w tej dyskusji z ramienia A&A będzie brała tylko Abi, ale traktujcie to jako wspólne stanowisko stałego sojuszu A&A. Aria będzie tu obecna duchem i oczami, a nie ustami i palcami, ponieważ chcemy rozważyć sprawę pokojowo, a jej wejście mogło by przypadkiem rozpętać największą wojnę jaką widział ten e-przybytek. Ale ponieważ jesteśmy zdania, że twierdzenie, iż „wojna jest tylko kolejnym etapem w dyplomacji” stworzył jakiś wyjątkowy pajac i półbaran chcemy przeprowadzić niezbędną akcję wyciągania brudów w warunkach maksymalnie pokojowych.
Czas najwyższy zacząć historię do wnętrza "Bajki o odejściu i tego co było potem".
Widzimy, że niewybaczalnym błędem było nienapisanie w naszych pożegnaniach dlaczego odchodzimy. Spowodowało to kaskadę różnorakich konsekwencji które opisałam już we wstępie. Wszak sądzimy, że nie jest jeszcze za późno i błąd można spokojnie naprawić. Co prawda Glum sądzi inaczej.
Illidan napisał: | ... nie chcę być bezczelny, ale teraz na rozpaczanie raczej za późno... |
Otóż nie Glum. Za późno było by gdybyśmy zeszły z tego świata, a Wy byście stali w czarnych garniturach i żakietach nad naszymi trumnami. Wtedy można rzucać takimi tekstami. (Właśnie, Aria: czy my chcemy być pochowane obok siebie? xD) Ale na razie niestety żyjemy i dopóki nie rzucicie się na jakiegoś killera dla nas to nie planujemy zejścia z tego padołu. Podchodzę do sprawy nieco niechronologicznie, ale pomyślcie sobie. Osoba nie raz okrzyknięta „sercem, duchem i duszą” forum odchodzi i jedyne czego się doczekuje po swoim odejściu to westchnienie, że już za późno na rozpaczanie. Dzieci, logicznie rzecz biorąc to chyba właśnie TO JEST czas na rozpaczanie, chyba, że w ostatnim czasie zasady logiki się zmieniły, a ja o czymś nie wiem. Teraz złośliwi mogli by powiedzieć, że odeszłyśmy z forum, żeby poczytać o rozpaczy za nami, a potem żeby nie wyłamywać się z najnowszego cytadelfijskiego trendu który celebruje już połowa tutejszej populacji – wrócić. Niestety, żebyśmy wróciły musiałby zostać spełniony pewien niewykonalny warunek, ale nie o tym miałam. Brak praktycznie jakiejkolwiek reakcji po odejściu najaktywniejszych i jednych z najstarszych użytkowników, wśród których znajdowała się wspomniana „dusza i serce”, potwierdza tylko prawdę tego co przedstawimy poniżej.
Po naszym odejściu wszyscy umyliście sobie ręce od wydarzenia ręce. Dlaczego tak twierdzimy? Bo nie ma innego określenia na to co napisaliście. Zgodnie orzekliście, że to decyzja dziewczyn i mają do tego prawo i ani słowa żalu, zachęty do powrotu, czegokolwiek.
HA! Mamy prawo, a jakże, ale nikt nie zwrócił uwagi i nie zapytał dlaczego zapadła ta decyzja? Ludzie, Wy myślicie, że jedna z nas któregoś wieczoru na gg rzuciła z nudów „a, weź, chodź, odjedźmy z forum” - „a dobra”?
To był PROCES, NIE decyzja.
Zaczęło się, a jakże, od sławetnego "Dokąd zmierzacie" gdzie pierwszy raz usłyszałyśmy i zrozumiałyśmy, że nie jesteśmy tu zbyt miło widziane, że irytuje Was, że tak ze sobą trzymamy. Swoją drogą Aria twierdzi, że powinniście się cieszyć, że tak mocne przyjaźnie są owocem tego forum. Może Wy też się bardziej zżyjecie kiedy będziecie odrzucać nasze argumenty i nas obgadywać, wszak cóż tak jednoczy jak wspólny wróg?
Niby przeprosiliście za swoje zachowanie, ale co to za przeprosiny kiedy sami nawet przy nich dopisujecie, że nie wiecie, czy to przeczytamy, czy zajrzymy jeszcze raz, chociażby ostatni, na forum. Jak przepraszacie to do adresata a nie do powietrza. Wszakże Glum, doceniamy chociaż tę jedną dobrą intencję, nie myśl, żeśmy niewdzięczne. Po prostu postaw się na naszym miejscu. Zostałyśmy tak pięknie i poetycko zlane, że nie było się nawet z czego śmiać. Kiedy ktoś odchodził z forum Aria prowadziła z nim godzinne rozmowy, prosiła i przekonywała całymi dniami aż do skutku, a czego sama się doczekała? Paru słów rzuconych w przestrzeń, które dotarły do niej przypadkową, okrężną drogą, a potem na gg zarzutów, że jej postawa niszczy forum... Megi, autorko tych słów! Arianna przez trzy lata wiernie trwała na tym forum w jego najgorszych burzach, ściągnęła tu całe tabuny użytkowników [patrz: dział: „Coś O Nas”, temat: „Skąd dowiedzieliscie się o Cytadeli?”], błagała na kolanach żeby ci co odchodzili wrócili, pilnowała porządku, rozkręcała rozmowy. A na koniec została najpierw olana i a potem oskarżona o niszczenie forum.
Illidan napisał: | .. szkoda, że o takich rzeczach mówi się, kiedy przychodzi kryzys lub pożegnanie... przypuszczam, że moglibyśmy uniknąć wielu niepotrzebnych wydarzeń, gdybyśmy tylko w porę zechcieli porozmawiać otwarcie i spokojnie... |
Ależ e-Bracie i e-Mężu, my byłyśmy szczere przez cały czas! I rozmawiałyśmy! Gdyby ktoś chciał mógłby zorientować się, że coś jest nie tak.
Megi napisał: | po przeczytaniu postów dziewczyn to i tak wątpię czy wcześniej dałoby się je przekonać... |
Przez kilka tygodni nie pisałyśmy nigdzie poza eRPGami, co w przypadku najaktywniejszych użytkowniczek, których gadulstwo i spamiarstwo jest powszechnie znane chyba coś znaczy? Bardzo wyraźnie dałyśmy Wam odczuć, że coś jest nie tak i czas byście się do tego ustosunkowali. Nie chcieliście, ewidentne pokazanie nam drzwi. A potem "to nasza decyzja". Wywaliliście nas z tego forum swoją niechęcią i obojętnością, a my nie godzimy się na fałszowanie historii jakoby to był nasz kaprys, a Wy nic za to nie możecie.
Megi napisał: | ale troszke smutno, no przyznaj... |
TROSZKĘ smutno? Dzięki Ci Megi, Twoja hojność w ilości przyznanego nam żalu po naszym odejściu niemal nas powaliła z nóg. Normalnie idzie się wzruszyć... Przecież to my rozwaliłyśmy forum durnym A&A, naszą zabawą w adorację, zaniżyłyśmy Wam poziom! Jakie to niesamowite szczęście, że jesteście na tyle wrażliwi, że TROSZKĘ pożałowaliście nas po odejściu z miejsca naszego trzyletniego pobytu, o którego dla nas znaczeniu tyle napisałyśmy w pożegnaniu. Powinnyśmy całować ślady Waszych stóp po kres naszych dni.
Ale to nasza decyzja... sameśmy sobie winne -.-
Proszę, chwilowo skończyłyśmy.
Macie teraz czas na wyżycie się na nas, wyparcie wszystkiego, oskarżenie, przypomnienie o naszych winach. Proszę tylko o to, żeby wypowiedziały się wszystkie osoby zaangażowane w sytuację. Przynajmniej teraz, kiedy dalsze epatowanie Was sobą przez A&A Wam nie grozi, w ostatnich podrygach naszej tutaj obecności, kiedy niebieski jest wolny, Ill szuka nowej e-Żony i poza tym tematem już się nie czepiamy, nie olejcie nas i wykażcie odrobinę kultury.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Illidan
Władca Słów
Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:49, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
... na początek zapytam: o co Ci właściwie chodzi?... bo w tym całym udowadnianiu czegoś i komentowaniu naszych wypowiedzi gubisz przesłanie...
Arianna napisał: | I kolejna prośba, proszę nie błagać mnie o zostanie bądź powrót. Wszyscy wiemy, że już dawno nie powinno mnie tu być. Proszę także nie mieć nadziei, że wrócę, ponieważ nie jestem z tych użytkowników, co odchodzą z wielkim patosem, a potem wracają po cichu. |
... egoizm, cynizm i hipokryzja - tak to skomentuję...
... tja, ja się potnę z rozpaczy... może wtedy wystarczająco wyrażę swoją boleść...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Opiekun
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 20 Kwi 2009 Temat postu: Przebudzone łzy? |
|
|
Po pierwsze, to sama Wiktoria uczyła mnie, żeby tego co boli nie okazywać zbyt mocno. Że nie tędy droga, że to nie jest manifestacja smutku itp...
Po drugie. Jak miałem ją zatrzymać, skoro dobrze wiem, że nie mogłem, mimo, że chciałem?
Edit: Po co mieliśmy was zatrzymywać skoro tak mocno obstałyście przy decyzji odejścia. To byłoby bez sensu. Szukać argumentów, prosić i błagać? Po co? Przecież sama Wiktoria wspominała, że nigdy nie wróci. Więc po co to? Żebyśmy się prosili? Cierpieli? Płakali? Kto płakał ten płakał. Po cichu tak jak mądrze można by postąpić. Bez niepotrzebnego rozgłosu...
Ta wiadomość wionie hipokryzją i egoizmem. I z racji tego, że nie mam na to siły, nie będę już wtrącał się w tą dyskusje. Dość krwii napsuła mi ta cała sytuacja. Nigdy jej nie chciałem, ale skoro się stało. To proszę o to co czego sama Wiktoria mnie uczyła... honor...
Dajcie już spokój... Proszę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Opiekun dnia Pon 19:42, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
hiacynt
Anielskie Milczenie
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:07, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
dzień dobry. przepraszam za wtrącanie, ale po co rozgarniać to, co niekoniecznie było dobre?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Lakhibakshi
Wschodząca Nadzieja
Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przestrzeni międzygwiezdnej Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:46, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie warto płakać nad rozlanym mlekiem
[z obydwu stron
I możecie mnie uznać za nieczułą i gruboskórną, ale tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Megi
Wschodząca Nadzieja
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:56, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To po kolei:
Abi i Ario, to będzie najprawdopodoniej jedyny mój post w tym temacie. Piszę tylko dlatego, że o to prosicie, a dlaczego to na 99,(9)% jedyna wypowiedź to wkrótce się okaże.
Pierwsza rzecz: same prosiłyście by Was nie namawiać na powrót więc nie mam pojecia, czemu macie o to pretensje, że tego nie robiliśmy? Była też druga prośba, aby nie rozpaczać. I tu uszanuje to, czego nauczyłam się między innymi od Arii: nie powtórzę się.
Wiki, widocznie nie czytałaś wszystkiego, co do Ciebie pisałam. I bardzo mi z tego powdu przykro, że dzięki temu tak odczytałaś moje słowa. Ale, no cóż... "co się stało to się nie odstanie". Bardziej miałam na myśli to, że to jak postępujesz teraz mnie osobiście kłóci się z tym, co robiłaś dla forum przez te 3 lata i nie potrafię tego zrozumieć. Przykro mi, ale ten typ tak ma i musisz się z tym pogodzić. I raczej wątpię, czy kiedykolwiek to ulegnie zmianie. Musisz z tym żyć. Wiem, że to przeczytasz osobiście, więc zwrócam się tylko i wyłącznie do Ciebie, Wiki. Bo choć ta sprawa dotyczy forum, to wątpię czy trzeba ją tu dalej przytaczać, więcej niż napisałam ja i Wy w swoich postach. A wiem, że jesteście na tyle mądrymi osobami, że potraficie uszanować czyjąś prywatność? Bo skoro razem, Wiki i Abi, odwołujecie się to kulturalności to mogę na to liczyć?
Cytat: | Megi napisał:
ale troszke smutno, no przyznaj...
TROSZKĘ smutno? Dzięki Ci Megi, Twoja hojność w ilości przyznanego nam żalu po naszym odejściu niemal nas powaliła z nóg. |
Abi i Wiki, jeden drubniusieńki szczególik: KONTEKST WYPOWIEDZI I właśnie dlatego to będzie najprawdopodobniej mój ostatni post w TYM temacie. Powiedzmy delikatnie, że nie lubię osób które nie czytają kontekstu wypowiedzi,a z Waszego postu wygląda na to, że tego nie robicie. I dopóki się tego nie nauczycie A&A nie mamy po co rozmawiać. W razie czego, nie rozczaruje Was spokojnie.
I jeszcze jedno: podpisuje się pod postami Illa, Hyba, Hiacynta oraz Lakhi.
To tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Kobra.
Gość
|
Wysłany: Wto 0:37, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zapewne każdy widział, każdy słyszał, że człowiek istotą wolną (frywolną też) jest. Tak Abigail ma prawo ironizować, Arianna się wkurzać inni olewać i płakać tak ja miałam prawo napisać bardzo konkretny temat.
Niestety. Zaistniała sytuacja miała miejce i słonie, żyrafy kangury nie przywrócą stanu jej poprzedniego.
Wszak wszyscy wiedzą 'to nie sztuka złapać kruka, ale zaszczyt dla rycerza gołą dupą dotknąć jeża'. Po co się silić i zrobić coś co było nieco nienaturalne - zmuszać dwie dorosłe osoby, które są przekonane słuszności swojej decyzji. Mądrzy ludzie, którzy pozostali, bez wylewania łez zaczęli sprzątać to, co zostało. I chwała im za to.
Jeśli każdy potrzebuje niech przyśle mi na meila manislaw gmail com list i zjedzie mnie równo. Wyżyje się emocjonalnie.
Ill tak na boku, przepraszam że zaliczyłam cię wtedy do grona 'umarłych'
Ariannę mogę przeprosić za to, że przez przypadek zaczęłam ciekawą rozmowę na gg, Abigail za to, że dostała objazd na temat A&A, ewentualnie to co usłyszała od Arianny. Jeśli chcecie narysuję wam laurkę będzie różowa.
Jeśli mogę to to robię Przepraszam!
ewentualnie do zestawu przepraszającego dołączona mina spaniela
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Kobra.
Gość
|
Wysłany: Wto 0:38, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
PS. wyrażamy nadzieję, że na Hawajach wakacjonuje się dobrze;)
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
meadhros umarath
Władca Słów
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:39, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Prosiłyście, by wypowiedziały się wszystkie osoby zaangażowane w sytuację. Dobrze, ale nim się wypowiem i ja proszę was o konkret. O co chodzi?
P.S. Nie chce bowiem popełnić jakiejś gafy i napisać o czymś o co wam w ogóle nie chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Phoe
Niewolnik Duszy
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nibylandia Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:37, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż, podpisuję się powyżej. Na początku odejścia A&A była na forum cisza i spokój (przynajmniej ja tak odebrałam) ale potem ludzie wzięli się w garść i forum dalej trwa. Co mieli robić? Siąść, płakać i już nigdy nic na forum nie napisać? Wyraziłyście się jasno, że chcecie odejść. Ludzie to uszanowali a w zamian za to polała się teraz kaskada żalów i pretensji. Nie widzę sensu. Albo chcecie uczestniczyć w życiu forum albo nie i nikt was do tego nie zmusi. Nie widzę też sensu w błaganiu o pozostanie. Po to Bóg dał ludziom wolną wolę by z tego mogli owi ludkowie korzystać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group. Theme Designed By ArthurStyle
|
|
|
|
|
|