Cytadela Elfów
Forum fanów fantasy, pisarstwa, storytelling i internetowych gier fabularnych
Obecny czas to Pon 16:28, 02 Gru 2024

Labirynt Życzeń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> Archiwum / RPGi Skończąne Bądź Porzucone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Pon 16:36, 18 Cze 2007    Temat postu:

W kącie komnaty stało lustro. Jednak nie odbijał się w nim pokój, tylko znajoma twarz Sasuke. Mówił coś.
- Dotknij szkła - szepnęła elfka, choć wiedziała, że chłopak jej nie usłyszy.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 16:41, 18 Cze 2007    Temat postu:

Sasuke dotkął szkła aby zprawdzić czy to aby mu się nie wydaję. Dotkął i zaczeło go wciągać sasuke zasłonił twarz przed odłamkami szkła i zamknął oczy. Gdy je otworzył był w komnacie przed nim była Arianna i Cain.
- Jak ja się tu znalazłem- Powiedizał Sasuke- A pozatym to witam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Pon 17:22, 18 Cze 2007    Temat postu:

- Jak miło widzieć znajomą twarz. Sami nie wiemy jak się tu znalazłeś.- rzekł przyglądając się chłopakowi, który tak jakby zmężniał od ostatniego spotkania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 17:27, 18 Cze 2007    Temat postu:

- Aha więc wy też nie wiecie jak tu się znaleźliście?- Powiedizał Sasuke . Miał na sobie lekka zbroję. Czarną koszule, czarne spodnie a na rękach miał bandaże. Spostrzegł się że ma w bity w nogę nóż, wujął go z nogi.- Arianno mogłabyś mnie uleczyć??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
meadhros umarath
Władca Słów



Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Sir


PostWysłany: Pon 17:32, 18 Cze 2007    Temat postu:

Siedział w dużej sali. Była dość obszerna...Nic dziwnego. Przecież służyła jako jadalnia. Ściany był udekorowane obrazami przedstawiającymi baronów, książęta...Gdzieś w koncie leżało duże lustro, pewnie służba nie zdążyła go wynieść....Na środku sali stał długi, pięknie rzeźbiony stół, przy którym siedzieć i jeść mogło bez trudu mniej więcej dwudziestu mężczyzn. I tak właśnie było.... wszyscy byli ubrani w ozdobne szaty...Nie, nie każdy...Jeden, rudy mężczyzna wyróżniał się swoim ubraniem i twarzą...była młoda...mężczyzna ten chyba dość nie dawno wszedł dopiero w wiek męskości. Był ubrany w stary znoszony strój przeznaczony do długich wędrówek...Przed każdym mężczyzną leżała złota misa i srebrne sztućce. Ciągle przy stole uwijali się służący niosący różnego rodzaju, smakowite potrawy....Więc, drodzy goście. - przemówił dość tęgi mężczyzna z lekkim siwym zarostem. Zebraliśmy się tu, aby omówić podział ziemi nieboszczyka Krthena, który w nieszczęśliwym wypadku zginął podczas napadu rabusiów... Nikt ni zauważył nikłego uśmiechu mocno owłosionego mężczyzny, siedzącego po prawej ręce przemawiającego. Osobiście uważam - kontynuował mowę - że część wschodnią powinien dostać sir Ogorden, zachodnią mości Agren, południową Sunner, A północną.... JA Ossoter !! Krzyknął mężczyzna po prawej stronie przemawiającego i dźgnął go sztyletem.

Nie sposób dokładnie powiedzieć co się wtedy stało. Wszyscy wstali, gdzieś spadły misy, mężczyźni siedzący nie daleko Ossotera wyciągnęli sztylety i po prostu zarzynać (bo inaczej tego ująć się nie da) bezbronnych biesiadników. Ten kto mógł chwycił za noże do mięsa, ktoś zaczął wołać straż, ale nie potrzebnie bo w tym momencie strażnicy wbiegli do sali. Kapitan straży, odziany w piękną, lecz przeznaczoną bardziej do ozdoby niż ochrony, złotą kolczugę chciał coś krzyknąć lecz nie zdołał. Sztylet wyrzucony przez rudego mężczyznę trafił go w serce. Kapitan osunął się w ramiona strażnika stojącego za nim.

Rudy mężczyzna, elf, zwanym Meadhrosem w myślach przeklinał ciągle Ossotera i jego ludzi.

Co to za dureń?! Mówiłem żeby nic nie robił, ja wszystko załatwię. Dzikus pomyślał że jak zdołał zabić Krthena to wszystko pójdzie jak z płatka!! Dureń się nie domyślił że wszystko było upozorowane...! Ale zabić Polleniuna na jego własnym dworze?!! Szczyt debilstwa!!! Szlag by to trafił....


Nagle jego wzrok padł na lustro w kącie sali

... Arianna...Cain...Sasuke?

Podbiegł do lustra, ale na jego drodze stanęli dwaj strażnicy trzymający w rękach krótkie miecze. Meadhros wyjął szybko Czarny Miecz, który miał u pasa...

A Ci strażnicy...Tacy z nich strażnicy że sobie bez trudu można na ucztę wnosić jako gość miecz dwuręczny....

Jednym szybkim, silnym machnięciem Aglachalda przeciął na pół dwóch strażników.... Już stał na przeciwko lustra.

Co oni tam robią? - Szepnął sobie w duchu.

Dotknął lekko powierzchni lustra, a one go wciągnęło...

Nie minęło nawet kilka sekund a stał już jakimś dziwnym jasnym pomieszczeniu...razem z Sasuke, Cainem i Arianną....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Pon 17:51, 18 Cze 2007    Temat postu:

- Jasne - rzekła elfka i uklęknęła przy Sasukę. Przyłożyła do rany swe dłonie, promieniujące błękitem. W tym momencie w komnacie pojawił się Meadhros. Arianna uniosła jedną braw do góry.
- Czy niedługo zamelduje się tu cała drużyna, czy co? - mruknęła, nie odrywając dłoni od rany Sasukę. Po chwili wstała.
- Gotowe. Na przyszłość, uważaj na siebie. Rana była dość głęboka.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 17:57, 18 Cze 2007    Temat postu:

- Dobrzę będe uważał- Powiedział Sasuke.- Chyba przybędzie tu cała drużyna.- Powiedizał i rozejrzał się po sali.- Ciekawa architektura, chyba jesteśmy w jakiejś pułapce albo coś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Pon 18:02, 18 Cze 2007    Temat postu:

Spojrzał na Sasuke unosząc jedną brew i skrzyżował dłonie na piersi. Cain zmienił się przez ostatnie miesiące, mimo, że nadal był wątły, to jego mięśnie zarysowały się.
Milczał czekając, aż Arianna oderwie swoje dłonie od rany Sasuke. Kiedy już uleczyła otworzył usta aby coś powiedzieć, ale w komnacie ukazał się rudowłosy elf.
- Witaj.- powiedział uśmiechając się pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
meadhros umarath
Władca Słów



Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Sir


PostWysłany: Pon 18:32, 18 Cze 2007    Temat postu:

Witaj. Ja nie mam zamiaru wracać za drugą strone lustra - mruknął Meadhros. Ja chyba już tak mam...Dopiero Arianna mi przywróciła wzrok a ja...Już zabiłęm tyle osób... A tak w ogóle...Oprócz waszych imion, nic o was nie wiem... Czarny, dwuręczny miecz dziwnie kontrastował z jego młodą twarzą okoloną ciemnorudymi włosami sięgającymi do pasa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Salomon
Łzy Księżyca



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Sir


PostWysłany: Pon 19:28, 18 Cze 2007    Temat postu:

Mileena stała przed idealnie wypolerowaną, srebrną taflą. Nienawidziła swojego odbicia. Nie mogła na siebie patrzeć. Stanowiła obrazę zarówno dla żywych jak i dla nieumarłych. Tafla lustra zaczęła lekko migotać.

Mileena zobaczyła w niej czwórkę postaci. Nigdy wcześniej ich nie widziała. Mocniej otuliła się ciężkim, brokatowym, czarnym płaszczem w złote wzory. Ciekwe co to znowu za zwida? Pomyślała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Pon 20:21, 18 Cze 2007    Temat postu:

Chciał podejść do drzwi po przeciwnej stronie, kiedy nadepnął na klapę w podłodze, ta się obluzowała i spadła w dół. W ostatniej chwili złapał się krawędzi, gdy spojrzał w miejsce gdzie spadła klapa zobaczył komnatę naszpikowaną kolcami.
- Na wszystkie diabły tego świata.- szybko się podciągnął siadając na jednej z poduszek.
- Coraz mniej mi się tu podoba.- warknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Salomon
Łzy Księżyca



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Sir


PostWysłany: Pon 20:29, 18 Cze 2007    Temat postu:

Mileena zobaczyła jak drow o mały włos nie spadł w najeżoną kolcami przepaś.ć.
- Uważaj! - krzyknęła i wyciągnęła przed siebie rękę.
Zapomniała, ze ma przed sobą lustro. Zobaczyła, jak jej dłoń po prostu przeszła przez taflę, jakby jej tam nie było. Zaintrygowana, owinęła sie płaszczem tak, zeby nie było widać jej twarzy i weszła w głąb zwierciadła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Pon 20:55, 18 Cze 2007    Temat postu:

Elfka spojrzała na dość dziwnie wyglądającą nowoprzybyłą.
- A jednak to nie chodzi o naszą drużynę - rzekła do reszty.
- Witaj - zwróciła się do dziewczyny.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Salomon
Łzy Księżyca



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Sir


PostWysłany: Pon 21:00, 18 Cze 2007    Temat postu:

Mileena była trochę przestraszona tym co się stało. Jeszcze ciaśniej zakryła ttważ kapturem.
- W... witajcie. - powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Pon 22:11, 18 Cze 2007    Temat postu:

Cain uśmiechnął się w jej stronę. Wstał i podszedł do kolejnych drzwi. Otworzył je ostrożnie. Zielony pokój wyglądał prawie jak pierwsza komnata. Wolno wszedł do środka i ponownie w ostatniej chwili odskoczył do tyłu. O mały włos włócznie, które wystrzeliły ze ścian nie wbiły go w marmur.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> Archiwum / RPGi Skończąne Bądź Porzucone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Następny
Strona 2 z 48

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin