Cytadela Elfów
Forum fanów fantasy, pisarstwa, storytelling i internetowych gier fabularnych
Obecny czas to Wto 17:21, 26 Lis 2024

Kuźnia Dusz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> Archiwum / RPGi Skończąne Bądź Porzucone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Gość








PostWysłany: Nie 20:31, 21 Sty 2007    Temat postu:

Nie zamierzam ukrywać prawdy. Może nie jest to najlepsze decyzja, ale nie mam pewności, czy Rifkin nie będzie żądał od nas złożenia przysięgi krwi. Czy sądzisz, że wszyscy ją złożą, jeśli nagle się okaże, że ich towarzyszem w dalszej drodze, a szczególnie, że białą duszą jest... upiór?
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Nie 20:35, 21 Sty 2007    Temat postu:

Ja złożyłam już raz, w Tęczy i wiedziałąm kim jesteś i co skrywa kaptur. Złożę przysięgę po raz kolejny jeżeli będzie trzeba. Myślę, że i oni postąpią podobnie gdy opowiedz im swoją historię. Arianna westchnęła, upał stawał się nie do wytrzymania więc zdjęła z głowy kaptur. Fala srebrzystych włosów wysypała się otulając ramiona elfki, promienie słońca błysnęły w jej błękitnych oczach.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Gość








PostWysłany: Nie 20:41, 21 Sty 2007    Temat postu:

A jeśli nie? Nie wszyscy postępują tak szlachetnie. Ale masz rację. Nie powinienem ich okłamywać. Ale nie powiem im prawdy tutaj. I nie teraz, póki nie ma wszystkich. Jeszcze nie pora na to...
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Nie 20:44, 21 Sty 2007    Temat postu:

Też tak uważam. Jeżeli chodzi o mnie to zapewniam Cię, iż ode mnie nikt się o niczym nie dowie. Powiesz im gdy będziesz chciał. Po za tym... Ja też jestem wplątana w tą historię...
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Gość








PostWysłany: Nie 20:52, 21 Sty 2007    Temat postu:

Dziękuję ci za dyskrecję. Powinniśmy opowiedzieć im o tym razem. Odegrałaś niemałą rolę, szczególnie wtedy, gdy wszelka nadzieja zawiodła...
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:30, 21 Sty 2007    Temat postu:

Khadim zaczoł sie szykować do drogi.Czyścił topór i szykował sei do wyprawy.Choc nie wiedział gdzie.Khadim zobaczył że jakaś postać szła w ich strone.Podeszła do Illidana i do Arianny.Zamienili z sobą kilka słów, lecz Khadim ich niedosłyszał.Khadim Podszedł do grupy.
-Witaj nieznajomy, zwą mnie Khadim Dębowa Tarcza.
-A można wiedzieć dokąd idziemy?-Powiedział Khadim do Illidana.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Gość








PostWysłany: Nie 22:43, 21 Sty 2007    Temat postu:

- Można wiedzieć, dokąd idziemy? - przerwał jego rozmyślania Khadim.
Illidan spojrzał na niego, początkowo nie będąc pewnym, czy przypadkiem pozostali nie usłyszeli wymiany myśli pomiędzy nim a Arianną. Jednak Jej moc sprawiła, że prawda przed pozostałymi została nadal ukryta.
- Gdybym tylko to wiedział - odpowiedział po chwili. - Tylko przewodnik wie, dokąd prowadzi nasza ścieżka.
I Illidan popatrzył pytającym wzrokiem na Rifkina.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Argon
Promyk



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 15:29, 22 Sty 2007    Temat postu:

Witam Cię krasnoludzie. Bardzo mnie cieszy, że mamy nowego kompana do podróży szczególnie krasnoluda- uśmiechnął się do krasnoluda. Nie mało opowieści słyszałem o twoim ludzie, o waszej waleczności i zaangażowaniu. Mam nadzieję, że zdołam to zobaczyć.
Nazywam się Argon i mam nadzieję, że nie jesteś zabójcą smoków, gdyż ja nim jestem. Jak widzisz jestem tak samo wojownikiem tak jak i Ty, lecz posiadam też nieodłączne przymioty smocze- uśmiechnął się szczerze.- Mam nadzieję, że nasza przygoda nas trochę zbliży, a także chciałbym usłyszeć chociaż jedną z Twoich jak zapewne licznych wypraw. Słyszałem również, że krasnoludy są wspaniałymi opowiadaczami, lecz niestety nie mogłem tego do tej pory doświadczyć.

Podszedł do Arianny i Illidana.
- Słuchajcie, czemu nie dołączycie do wszystkich tylko stoicie tutaj na uboczu rozprawiając o czymś- uśmiechnął się do nich. Chodżcie tam, a może usłyszymy jedną z opowieści Khadima, może to być bardzo interesujące. Arianno jak zwykle wyglądasz bosko- ucałował Ją w rękę.- Ależ macie markotne miny, co wam powiem, to powinniście się troszkę częściej uśmiechać, naprawdę pomaga Wesoly .
- Rifkinie coś złapał takiego stanu nieosiągalności. Powiedz nam w końcu co to wszytko ma być i gdzie się udajemy, bo wszyscy chyba umierają już z ciekawości Wesoly
- Wiecie jak mi się chciało śmiać gdy przechodziłem przez miasto?? Mówię Wam, wszyscy się na mnie patrzyli jakbym był jakiś dziwny, ale zarazem to mnie też troszkę przeraziło. Powiedzcie czy coś jest ze mną nie tak?? Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Pon 15:38, 22 Sty 2007    Temat postu:

Rozmowe z Illidanem przerwał im Argon.
- A Ty Panie jak zwykle przesadzasz - rzekła z uśmiechem na komplement -Słyszałam wiele krasnoludzkich opowieści Panie ale... - zamilkła widząc ostrzegawcze spojrzenie Illidana spokojnie, przed czasem nikt niczego się nie dowie - Myślę jednak - mówiła dalej do Smoka - iż skoro zjawili się już wszyscy to powinniśmy już ruszac. Zaiste za dużo uwagi ściągamy na siebie w tym mieście. Lecz nie jestem przewodnikiem, a więc? - spojrzała pytająco na Rifkina.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Asthanel
Lost Bastard



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co ci do tego? ^^
Płeć: Lady


PostWysłany: Pon 16:26, 22 Sty 2007    Temat postu:

Słuchała w milczeniu. Odzywała się tylko po to, by przywitać gości, najczęściej w myślach. Co do uwagi Argona, o uśmiechaniu się... zrobiłaby to chętnie, ale jej głowę zaprzątały teraz inne sprawy, które nie są sprzyjające uśmiechom.
A aura Argona była bardzo interesująca. Smok.
Patrzyła na zgromadzonych i zastanawia się, za kogo ja mają. Za dziecko? bardzo możliwe. W końcu czternaście lat to niewiele...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 18:47, 22 Sty 2007    Temat postu:

Witam Cię krasnoludzie. Bardzo mnie cieszy, że mamy nowego kompana do podróży szczególnie krasnoluda- uśmiechnął się do krasnoluda. Nie mało opowieści słyszałem o twoim ludzie, o waszej waleczności i zaangażowaniu. Mam nadzieję, że zdołam to zobaczyć.
Nazywam się Argon i mam nadzieję, że nie jesteś zabójcą smoków, gdyż ja nim jestem. Jak widzisz jestem tak samo wojownikiem tak jak i Ty, lecz posiadam też nieodłączne przymioty smocze- uśmiechnął się szczerze.- Mam nadzieję, że nasza przygoda nas trochę zbliży, a także chciałbym usłyszeć chociaż jedną z Twoich jak zapewne licznych wypraw. Słyszałem również, że krasnoludy są wspaniałymi opowiadaczami, lecz niestety nie mogłem tego do tej pory doświadczyć.-usłyszał Khadim od Argona.
-Nie teraz może pożniej bo chyba czas już wyruszać.
Argon podszedł do Arianny i do Illidana.
Coś im powiedział i znów podszedł do Khadima.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Gość








PostWysłany: Pon 22:29, 22 Sty 2007    Temat postu:

- Czemu nie dołączycie do wszystkich, tylko stoicie tutaj na uboczu i rozprawiacie o czymś - usłyszeli nagle głos Argona. - Ależ macie markotne miny. Powinniście się troszkę częściej uśmiechać. To naprawdę pomaga.
Illidan spojrzał na Ariannę.
Spokojnie, nikt się nie dowie przed czasem - przesłała mu myśl.
Podziwiam twój optymizm, Argonie - spojrzał na niego. - Ale fałszywy uśmiech gorszy jest ponad inne nieprawdziwe rzeczy. Poza tym nie mam powodów, by nawet wymuszać ten uśmiech. Mimo wszystko dziękuję za dobre chęci.
I oddalił się od wszystkich, zmierzając w stronę morza. Po chwili był sam. Usiadł na piasku i zaczął coś rysować...
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Rifkin
Słoneczny Blask



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Berhuilu


PostWysłany: Wto 22:09, 23 Sty 2007    Temat postu:

Rifkin podniusł głowe i spojrzał na nowo przybyłych
-Witajcie Abigail i ciebie Argonie
Rifkin powstał, poczym podał im dłoń, zamyślił się chwile
-Sądze że na nas już czas, powinniśmy wyruszać
Zerknoł na Illidana, ten usłyszał w swej głowie
-Mylisz się mój drogi nie żądam od was niczego, każdy może odejść z każdej chwili, przysięga krwi była ważna.... lecz dziś ważna jest przysięga słowna, wierze tak zarówno w ciebie jak i w całą reszte
-Musze wam coś oświadczyć nie sądze aby ta podróż odbywała się bez strat w naszej grupie, tak więc oto wybór chodzcie zamną, albo zostańcie tutaj i zapomnijcie o mym istnieniu
Rifkin najpierw wypowiedział dziwne słowa i skierował dłoń w strone ludzi, uśmiechnoł się a następnie ręką dotknoł ściany, a na niej powstał portal
-Kto się zdecydował zamną... kto nie.....żegnaj
Poczym wszedł w portal, myśląc czy wszyscy się zdecydują.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Gość








PostWysłany: Wto 23:06, 23 Sty 2007    Temat postu:

Nigdy nie wrócę do swojego prawdziwego domu - pomyślał i zatarł namalowany na piasku statek.
Długo wpatrywał się w morze i rozmyślał o przeszłości, aż wreszcie usłyszał głos Rifkina:
Nie żądam niczego. Każdy może odejść w każdej chwili. Przysięga krwi była ważna, lecz dziś ważniejsza jest przysięga słowna. Wierzę zarówno w ciebie, jak i w całą resztę.
Nie przyszedłem tutaj, by się poddać
- odpowiedział mu Illidan i wrócił do pozostałych.
Rifkin zabrał ich w jakieś miejsce, gdzie nie było ludzi. Dotknął ręką muru i po chwili na nim utworzył się portal.
- Kto się zdecydował, za mną - powiedział. - A kto nie...
I zniknął.
Illidan zrobił krok naprzód.
- Ja podjąłem decyzję już trzy dni temu. Czy jest słuszna, przekonam się na końcu - rzekł do pozostałych i uczynił to samo, co mag.
Ufam ci - skierował myśl ku Niej, znikając w portalu.
Nie usłyszał odpowiedzi, jakby Bransoleta nie chciała zdradzać tego, co się stanie.
- Czy sądzisz, że pójdą za tobą? - zapytał Rifkina po drugiej stronie.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 11:38, 24 Sty 2007    Temat postu:

Rifkin podniusł głowe i spojrzał na nowo przybyłych
-Witajcie Abigail i ciebie Argonie.
Rifkin powstał, poczym podał im dłoń, zamyślił się chwile
-Sądze że na nas już czas, powinniśmy wyruszać
Rifkin patrzył chwile na Illidana poczym znalazł mur gdzie nie było ludzi.Przyłorzył do niego ręke i otworzył sie portal.
-Kto się zdecydował zamną... kto nie.....żegnaj-Powiedział Rifkin poczym wszedł do portalu.
Potem wszedł Illidan.
-Czas na kolejną przygode-powiedział Khadim poczym wszedł do portalu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> Archiwum / RPGi Skończąne Bądź Porzucone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin