Cytadela Elfów
Forum fanów fantasy, pisarstwa, storytelling i internetowych gier fabularnych
Obecny czas to Sob 17:43, 30 Lis 2024

Kryształ Czystych Serc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 71, 72, 73  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> Archiwum / RPGi Skończąne Bądź Porzucone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Czw 21:55, 03 Maj 2007    Temat postu:

- Znasz Panie Armanda? - w oczach elfki błysnęły iskierki radości, lecz po chwili spoważniała - to właśnie z jego woli tu jestem i wysłałam do was gołębice.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Salomon
Łzy Księżyca



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Sir


PostWysłany: Czw 21:56, 03 Maj 2007    Temat postu:

Salomon zamyślił się.
- Ciekawe co mój kochany braciszek znowu wymyślił. Chyba będę się musiał z nim rozmówić. W końcu jestem wyżej w hierarchii niż on.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Czw 21:59, 03 Maj 2007    Temat postu:

- Wiesz Panie co teraz dzieje się z Armandią - posmutniała - Kapłani musieli coś zrobić. Czy... - elfka się zawachała - czy wiesz Panie także o przepowiedni Księżycowyc Elfów?
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Czw 22:04, 03 Maj 2007    Temat postu:

Cain zaciekawiony wstał i poszedł za mężczyzną trzymając gołębicę na ramieniu.
- Ciekawe co to za zebranie.- szepnął do ptaka wchodząc do pokoju.
- Ooo...- uśmiechnął się szeroko spostrzegając zastawiony stół. Bez pytania usiadł i zaczął jeść chowając po kryjomu złotą zastawę do torby. Co jakiś czas dawał okruchy gołębicy.
Rozmowa jako taka go nie interesowała, ale w myślach wyceniał już płaszcze siedzących w pokoju osób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Salomon
Łzy Księżyca



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Sir


PostWysłany: Czw 22:04, 03 Maj 2007    Temat postu:

- Wiem. I wiem również, że jesteś języczkiem u wagi tej przepowiedni. - Zbliżył się do niej. - Bez ciebie nie może się ona spełnić i od ciebie zależy jak się spełni.Pamiętaj tylko, że przepowiednie w większości opierają się na woli. Nie wiem czy Armand opowiadał ci o rozgałęzieniach. Każda ważna przepowiednia ma dwie lub więcej dróg. I zwykle od osób, których ona dotyczy zależy, która z tych dróg jest prawdziwa, a która fałszywa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Czw 22:08, 03 Maj 2007    Temat postu:

- Gdybym nie odeszła z mego plemienia, przepowiednia nie zaczęłaby się wypełniać - westchnęła.
- Nie zapomnij o tej złotej misie, ona również jest wiele warta - rzekła do Drowa, który bez żadnego skrępowania chował w swej torbie naczynia, które powstały, dzięki jednemu ruchu dłoni, a jak wiadomo, dzięki temu samemu mogły przesatc istnieć.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Czw 22:11, 03 Maj 2007    Temat postu:

- Tak? Dobrze.- wziął i schował również miskę z lekkim uśmiechem. Gołębica zagruchała wesoło, a Drow wziął jabłko i rozsiadając się wpatrywał w nieznajomych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Czw 22:36, 03 Maj 2007    Temat postu:

Arianna cicho pstryknęła palcami, naczynia w torbie Cain, rozpuściły się w powietrzu. W kącikach jej ust zagościł uśmiech. Gołębica siedząca na ramieniu Drowa, poderwała się w powietrze, podleciała do swej pani, okrążyła jej głowę w powietrzu cicho gruchając, następnie usiadła elfce na ramieniu. Arianna kiwnęła głową, a ptak poderwał się i po chwili juz siedział na głowie Cain.
- Widzę, że ukradłeś nie tylko naczynia, ale także i serce mojej gołębicy - uśmiechnęła się do Drowa.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Szasta
Szept Słońca



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń


PostWysłany: Pią 10:31, 04 Maj 2007    Temat postu:

Widok znikajacych naczyń nie zdziwił Kadrina bo tak właśnie nazywał się ów sługa natury. Magia nie była mu obca choć preferował magię nieco innego rodzaju. Władał jak każdy druid magią natury. Był opiekunem drzew i zwierząt. Znał się doskonale na zielarstwie. Potrafił przybrać kształt prawie każdego zwierzęcia. Raz mógł być mała myszką , następnym razem wielkim niedźwiedziem. Lecz nawet jego zaskoczył widok księżycowego elfa. Wiedział od razu, że to spotkanie to nie przypadek...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Pią 10:43, 04 Maj 2007    Temat postu:

Rozejrzała się po komnacie. Spojrzała uważnie na każdego z przybyłych. Nie wszystkie gołębice wróciły, ale ile mam jeszcze czekać... - westchęła. Uniosla dłon, a błękitna poświata ogarnęła stól. Dania zniknęły, a zamiast nich pojawiła się stara mapa Armandii. Elfka podeszła i spojrzała na nią, następnie podniosła wzrok na przybyłych:
- Nazywam się Arianna - rzekła spokojnie - czy może zechcielibyście się przedstawić. Jeżeli mamy stworzyć drużynę, powinniśmy się znać.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Szasta
Szept Słońca



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń


PostWysłany: Pią 10:57, 04 Maj 2007    Temat postu:

-Ja jestem tylko prostym sługą natury. - rzekł Druid. -Mam na imię Kadrin. Twój gołąb znalazł najwyraźniej we mnie przyjaciela. Ja staram się być przyjacielem dla każdego dziecka natury. Ale przybycie tego stworzenia do mnie oznacza chyba coś więcej. I dla tego tutaj jestem. Chcę poznać odpowiedź. Powiódł wzrokiem po reszcie postaci zgromadzonych w pokoju. - I chyba nie tylko ja szukam tej odpowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Sob 1:06, 05 Maj 2007    Temat postu:

- Widzisz ją? Ach... ile to złota właśnie zniknęło.- jęknął niezadowolony gładząc gołębice po główce.
- Teraz przynajmniej nie będę mówił sam do siebie.- szepnął uśmiechając się lekko, ale po chwili spoważniał.
- Najpierw powiedz ile jest warte bycie w tej drużynie i mówię tu o złocie, kosztownościach, wszystkim co posiada cenę... chociaż...- zamyślił się na chwilę spoglądając na demona, jednak szybko skierował wzrok na elfkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Sob 1:11, 05 Maj 2007    Temat postu:

- Ile warte? - powtórzyła pytanie - warte tyle co Twe życie, bo wątpię czy długo pożyjesz z taką zachłannością, w takich realiach jakie panują obecnie w kraju. Warte tyle, co ta gołebica - spojrzała chytrze - bo jeżeli czujesz, że jesteś tu przez przypadek, to odejdź, lecz ptak zostanie ze mną.
Powrót do góry

Autor Wiadomość
Cain
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Lady


PostWysłany: Sob 1:25, 05 Maj 2007    Temat postu:

- Wiesz, wydaje mi się to podstępem, ale taki sztyleciarz jak ja i niezawodny morderca może ci się przydać Arianno.- wstał spokojnie poprawiając płaszcz.
- Zwą mnie Cain Bratobójca, nazwiska nie mam, gdyż na szczęście szlachty nie urodziłem się wśród nich. Pochodzę z Eryndlyn, jednak to miasto dawno zostało podbite. Co do mojego życia, omal go nie straciłem, a jedynie ma pamięć doznała lekkiego uszczerbku, więc się o nie nie martw. Vhaeraun zawsze mi pomaga, a co do gołębicy, to już jej nie odzyskasz.- ostatnie zdanie powiedział nad wyraz wesoło gładząc ptaka. Jego zielone oczy wpatrywały się w Ariannę oczekując na jakieś pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arianna
Gość







PostWysłany: Sob 1:30, 05 Maj 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się z rozbawieniem:
- Wiesz mój drogi - uniosła dłoń, a gołębica, mimo pieszczot Drowa, momentalnie podleciała do elfki i usiadła na jej dłoni.
- Ona - spojrzala na ptaka - wyczuła w Tobie kogoś, kto musi być w tej drużynie, co więcej, polubiła Cię, a to już niezawodny znak. Po za tym - zbliżyła się do chłopaka, dając mu ptaka i delikatnie odgarniając mu włosy z czoła - ja również czuję, że bardzo nam się przydasz - pogłaskala go po policzku - lecz decyzja należy do Ciebie.
Powrót do góry

Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> Archiwum / RPGi Skończąne Bądź Porzucone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 71, 72, 73  Następny
Strona 3 z 73

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin