Cytadela Elfów

Khadim Dębowa Tarcza

- wiesz co mnie obchodzi pukanie??- Powiedział Sasuke, złorzył ręce i z jego ust wystrzelił słup ogniaprosto w mężczyzne.

meadhros umarath

Anioł odskoczył. - Chłopie, daj sobie spokó. Nie mam żadnego klucza! - mówiąc to wyjął miecz.

Khadim Dębowa Tarcza

Sasuke podszedł do kobiety i spróbował wziąść jej klucz.

meadhros umarath

- No, no no... - mówił teatralnym głosem - Gdzie te łapska? Kobieta śpi, a ty łapu-capu jej za dekolt? Oj, nie ładnie, nie ładnie... - Anioł przystawił miecz do szyji Sasuke po czym kontynuował : Nawia!! Wsta-a-a-waj!! JAkiś chłopak sięga Ci za de-e-e-e-kolt!!

Arianna · Gość

Niezrozumiałe słowa wdarły się w głowę elfki jak przez mgłę. Z początku nie mogła zrozumieć czy to sen, czy jawa. W końcu wróciła jej świadomość. Otworzyła oczy. Zmrużyła je by odzyskać ostrość widzenia. Ujrzała stojącego nad nią mężczyznę, tuż przy nim stał niedawno poznany "niby Anioł" z mieczem w ręku, ostrze którego dotykało szyi nieznajomego.
Nawia bez słowa chwyciła miecz, który wciąż stał oparty o brzeg jej łóżka. Wyciągnęła go z pochwy i skierowała ostrze w stronę nieznajomego.
- Kolejny samobójca? - uniosła brew w górę. - Z tobą później się policzę. - rzekła, rzuciwszy Aniołowi nienawistne spojrzenie.
Zbliżyła ostrze swego miecza do szyi nieznajomego. Drugą ręką odgarnęła kosmyki włosów z twarzy i ziewnęła.
- Dobra, chłopaki. Co się dzieje i czego wy dwaj ode mnie chcecie? - spojrzała pytająco na obu.

Khadim Dębowa Tarcza

Nagle zamiast Sasuke stała drewniana lalka z głupią miną narysowaną na twarzy.
- Myśleliście że mnie macie??- Powiedział Sasuke zza pleców Mężczyzny

meadhros umarath

Anioł roześmiał się. - No... Dobra. Nawia oto Sasuke, któy bezwsytdnie chciał wująć Ci mój klucz z zza dekoltu. A co do tego czy już Cie mamy... To zależy co rozumiesz przez słowo mieć... O...Ale fajna lalka. Możesz mi jeszcze jedną taką zrobić? Szkoda że ma taką głupią mine...Zaraz widze między tobą Sasuke a tą lalką dziwne podobieństwo - Anioł znowu się roześmiał. - I jak byś był tak miły... - Rudy znowu przyłożył ostrze do szyji chłopaka.

Arianna · Gość

- Święte drzewa, co za dzień... - mruknęła, kierując miecz w stronę, gdzie teraz pojawił się Sasuke.
- Jesteś więc Sasuke. - spojrzała na chłopaka z zaciekawieniem. - Miło poznać. Domyślam się, że też masz chrapkę na kuferek. - uśmiechnęła się lekko.

Khadim Dębowa Tarcza

- Tak mam jest tam pare cennych rzeczy.- Powiedział Sasuke- Możemy odłorzyć broń, w kufrze jest dużo cennych rzeczy możemy się nimi podzielić, mnie interesuje tylko jeden papier.

meadhros umarath

- Słuchaj, to ty pierwszy zacząłeś wydziwiać ze sztyletem i z ogniem... - powiedział już uspokoiwszy się z napadu śmiechu Anioł.

Khadim Dębowa Tarcza

- Naucze cie obsługiwać lalke bo widzisz ona ma też specjalne zdolności.- Powiedział Sasuke i z ust lalki wystrzeliła duża igła i wbiła się w ściane z igły kapała trucizna.- Fajna nie?? to teraz przejdziemy do interesów. Zgadzacie się na moją propozycje?? potrzebuje tylko jednej rzeczy.

meadhros umarath

- No kto by pomyślał... A co do...Jak ty to nazywasz...Interesu... Co to za papier?

Arianna · Gość

- No pomyślmy... - Nawia wydęła usta. - Tylko jeden papier... Dobra, ja się zgadzam. - uśmiechnęłą się. - Pod jednym warunkiem, - spoważniała - jeszcze raz wyciągniesz do mnie łapy i.. - elfka pociągnęła palcem po własnej szyi.

meadhros umarath

Anioł westchnął. Nie prościej by było zabić...? ... Rudy poszedł pozbirać ssztylety z podłogi. Jeden Sasuke i dwa Nawii.

Khadim Dębowa Tarcza

- To umowa stoi,trzeba znaleść tylko pozostałych kluczników ja widze klucze więc będzie łatwiej.- Powiedział Sasuke a lalka znikneła w tumanie kurzu.