Cytadela Elfów

Cain

Zaśmiał się głośno.
- Biorąc nas do drużyny musiałeś wziąć pod uwagę, że wreszcie ktoś się stanie naszym obiadem.- wyszczerzył zęby.
- Pilnuj konia, ja zaraz wrócę.- szepnął dziewczynie na ucho i zniknął. Strzyga poczuła powiew mrożącego wiatru, a w domu o kilkanaście kroków dalej otworzyły się drzwi.

Khadim Dębowa Tarcza

- To będzie trudna misja.- Powiedział Gaara patrząc jak wampir odchodzi.

Arianna · Gość

Selegne chwyciła lejce konia i ścisnęła go udami. No tak, niektórzy będą najedzeni - pomyślała patrząc w ślad za wampirem.

Cain

Wampir wyszedł spokojnie z domu chowając coś za siebie.
- Tak jak prosiłeś pozostawiłem kolację nietkniętą.- uśmiechnął się szczerze mimo, że jego oczy pozostały zimne. Cmoknął na konia, a ten czym prędzej podjechał do swojego pana.
- Jestem już do dyspozycji, me sprawy zostały pozałatwiane.-

Khadim Dębowa Tarcza

- Trzech to nie drużyna- Powiedział Gaara.- Potrzeba jeszcze jednej lub dwóch osób. Tylko gdzie ich znaleść przecierz nie spadną z nieba.

Arianna · Gość

- Jak zwieję, to zostanie ci tylko jedna - mruknęła tak cicho, że nikt jej nie usłyszał.

Cain

- Musiałabyś najpierw mnie pokonać moja duszyczko, aby zwiać.- szepnął jej wprost do ucha obejmując jedną ręką mocno w pasie.

Arianna · Gość

Drgnęła.
- Czemu chcesz mnie tu zatrzymać - rzekła po chwili łamiącym się głosem - nie przydam wam się, zapewniam...
Bała się ruszyć, czując rękę wampira, obejmującą ją.

Cain

- Czemu?- nachylił się, aby być bliżej jej ucha.
- Powiedzmy, że z czystko egoistycznych pobudek.- szeptał trzymając ją mocniej.

Arianna · Gość

Selegne jęknęła cicho z bezsilności. Miała ochotę się rozpłakać. Czemu weszła do tego domu? Czemu zgodziła się pojechać z tym wampirem? Usta strzygi ścisnęły się w niemej rozpaczy.

Cain

- Pomyśl, przy mnie nie będziesz głodowała, a twe życie ulegnie zmianie, zapewniam, że na lepsze.- przeniósł wzrok na Gaara i zastanowił się co siedzi w tym człowieku.

Arianna · Gość

- Ale ja zawsze byłam sama - powtórzyła uparcie, sama niewiedząc czemu. Nie miała nikogo na świecie i czemuż miałaby mieć? Nadal siedziała spięta, wyczuwając każdy mięsień ramienia mężczyzny na swym ciele.

Khadim Dębowa Tarcza

- Czemu ją tak obmacujesz?- Powiedzial Gaara patrząc na nich piaskowym okiem- To jest drżyna a nie dom schadzek

Cain

- Gdybym ją obmacywał, jak to wulgarnie powiedziałeś, to inaczej by reagowała, a ja ją tylko trzymam.-

Arianna · Gość

- Tylko byś spróbował - syknęła strzyga i mocniej ścisnęła grzywę konia.