Cytadela Elfów

Illidan

Są głosy za krótkimi postami i są głosy za długimi. Spór trwa, więc w końcu wypada go w jakiś sposób rozwiązać. Wpadłem na pomysł ankiety (być może ktoś z Was ma lepszy - szkoda, że się z nim nie podzielił). Ankieta chyba najlepiej nam przedstawi, jaki jest stosunek jednych do drugich. W ostateczności albo mniejszość podporządkuje się większości, albo większość mniejszości.
Żeby uściślić. Za posty krótkie przyjmuje się posty o objętości mniejszej lub równej pięciu linijkom. Za posty dłuższe - większe niż dziesięć linijek.
No i byłbym rad, jakbyście uzasadniali swoje zdanie. Oczywiście różne epitety pod adresem jakichkolwiek osób zachowujemy dla siebie.

withapain

Ja obstawałbym przy decyzji 'graczy' co do długości postów, lecz jeśli mielibyśmy już wybierać, jestem w pełni za długimi postami - to jest RPG opierające się na pisaniu, powinno to trzymać schemat książki/opowiadania, krótkie wtrącenia dialogowe zaburzają klimat całego przedsięwzięcia.

Inną sprawą jest też jakość tych postów - nie ma możliwości, by moderator poprawiał błędy i literówki ? O ile w przypadku luźnych rozmów nie ma to większego znaczenia, przy RPG'ach mocno to irytuje.

Asthanel

Krótkie.
RPG to nie eseje na temat psychologii bohatera, ale przede wszystkim akcja, fabuła.
Długie toleruję w granicach rozsądku i z niewielką częstotliwością...

Megi

E... a czego nie ma odpowiedzi: średnie 5-10 linijek? Jezyk

Jest luka w Twojej skali Ill Wesoly

A ja własnie takie posty lubię Wesoly

i nie mogę zagłosować Smutny

Illidan

Ankieta ma tyle opcji, ile mieć powinna. Specjalnie nie dałem wariantu typu: "nie wiem", czy "średnie", czy też "wybór należy do autora", bo znając życie większość zaznaczyłaby te opcje i nie doszlibyśmy do konkretnych wniosków, więc tym samym ankieta równie dobrze mogłaby przestać istnieć.
Moje zdanie chyba nikogo nie zdziwi. Pisałem o tym niejednokrotnie, więc teraz tylko powtórzę główne myśli:
- Pisanie postów w stylu: "Kali powiedział: Ok. Kali wstał i Kali poszedł" woła o pomstę do nieba. Wybaczcie, ale niektórzy z was sami zwracali uwagę na zaniżanie poziomu postów.
- Czego możemy dowiedzieć się o bohaterze, kiedy prowadzący go gracz pisze posty na dwie, trzy linijki? Zważywszy, że są to same wypowiedzi - niewiele. A gdzie jakikolwiek opis przeżyć wewnętrznych? Tego jeszcze chyba uczą pisać na lekcji języka polskiego, mam nadzieję. No bo był sobie taki Meadhros (Mead, sorry, że padło na Ciebie, ale to chyba najtrafniejszy przykład), który przewijał się przez trzy RPGi i wiem tylko tyle, że to postać abstrakcyjna. Motywy jej działania są niezrozumiałe, bo brakuje opisu przeżyć, przeszłości, doświadczeń, które skłaniają go do takiej, a nie innej decyzji. Może się mylę, ale kiedy zacząłem tu uczestniczyć w PRGach wydawało mi się, że wszyscy, a przynajmniej większość chce stworzyć bohatera realnego z uczuciami, z bagażem doświadczeń, a nie bohatera wyabstrahowanego, wyalienowanego i bezmyślnego.
- Poza tym nie widzę żadnej przeszkody, żeby opis bohatera przestawić w konkretnej fabule. To spowalnia akcję? Wręcz przeciwnie; sprawia, że staje się ona jeszcze bardziej ciekawsza. Przecież bohaterowie różnią się od siebie, każdy z nich odczuwa inaczej, myśli inaczej. Gdyby nas postawić w takiej samej sytuacji i potem ktoś kazałby nam opowiedzieć, co widzieliśmy, co wtedy czuliśmy, żadne wypowiedzi nie pokryłyby się. I to jest właśnie piękne! Bohater jako ktoś, kto czuje, a nie jako pusta w środku maszyna.
- Problem gubienia wątków akurat pojawia się w przypadku pisania krótkich postów, kiedy w jednym czasie czterech bohaterów prowadzi ze sobą konwersację. Każda grupa na inny temat. Po n-tej ilości takich postów można się pogubić. Być może nie odczuwają tego autorzy, bo czytają posty bezpośrednio i na bieżąco, ale jeśli np. następnego dnia ktoś się pojawia na forum i ma do przeczytania x stron po 15. postów każda, to po dwóch stronach już nie wie, kto z kim i o czym rozmawia. I łatwiej jest się odnieś do czyjejś wypowiedzi, jeśli mamy wszystko w jednym poście. Szukanie nie zajmuje wiele czasu, bo wszystko jest w kupie.
- Czasowo wychodzi na to samo. Suma x krótkich postów wynosi objętościowo zwykle tyle samo, co jeden długi, a czas ich pisania jest ten sam. Różnica taka, że licznik wysłanych wiadomości wzrasta trochę wolniej, jeśli te posty są dłuższe.
No i ciekawi mnie fakt, dlaczego jeszcze pół roku temu nie było żadnej nagonki na długie posty. Pamiętam czasy, kiedy cieszyło się z tego, że ktoś napisał więcej niż dziesięć linijek. Pojawiały się posty nawet dłuższe niż ostatnio, a nikt nie pisał, że są nudne i że nie da się tego czytać. To na prawdę budujące słyszeć takie głosy. Aż się odechciewa dalej pisać i wymyślać cokolwiek, bo przecież i tak nikt tego nie przeczyta, a co by się nie zrobiło i tak będzie źle.
Dlatego jest ta ankieta. Żeby każdy powiedział publicznie, dlaczego takie posty preferuje. No i nie wiem, albo ostatecznie stworzymy osobne RPGi dla amatorów, piszących długie posty i osobne dla profesjonalistów z krótkimi postami, albo zaczniemy preferować RPGi obrazkowe, gdzie ilość tekstu będzie bardzo ograniczona, albo może jeszcze ktoś inny wpadnie na genialniejszy plan...

Lakhibakshi

Ja też wolę posty długie, aczkolwiek mam jedno pytanie: od jakiej długości można mówić o poście długim? Bo dla niektórych post 7-linijkowy jest już wystarczający, a dla innych 7 linijek to stanowczo za mało...

Ale mniejsza z tym.
W poście długim więcej się zawrze (jak zauważył Ill), a poza tym, nawet jeśli pojawia się rozmowa, to czemu nie można napisać posta 'wspólnego'? To nie boli.

Megi

Zagłosowałam na długie, gdyż jeśli mam już wybierać to one są mi bliższe. Mozna w nich więcej zawrzeć i są jak mini opowiadanka.

Asthi, ja bym się zaczęła na Twoim miejscu przyzwyczajać bo na studiach ostatnio są coraz popluraniejsze wśród studentów ksiązki w wersji "e" Jezyk

Salomon

Ja już tyle razy wypowiadałem się w tym temacie ale powtórzę (mam nadzieję po raz ostatni).

Ja zawsze będę głosował na krótkie posty. Ok, ok, zgoda, że post 1-linijkowy to przegięcie, ale post na 3,5 strony to już przegięcie w drugą stronę.

Nieprawdą jest, że nie oddacie psychologii postaci w krótkich postach, bo to oznacza tylko mikrą inteligencję autora danego posta.

Nieprawdą jest, że suma 15 postów da to samo co jeden post długi, bo to nadal jest 15 krótkich fragmentów tekstu, a nie jeden długi. Długi tekst czytany na komputerze jest po prostu NUDNY. (tu przy okazji uwaga do Megi: e-booka 300-stronicowego nigdy, ale to nigdy nie przeczytasz w jeden wieczór. Książkę już tak)

Dalej, nieprawdą też jest długi post pokazuje głębię postaci. Jej bagaż doświadczeń itd. (nie chce mi się cytować) pokazuje nie to co dana postać myśli w danej chwili (bo tak naprawdę nic to nie oznacza) tylko co robi, jak zareaguje. Przeżyłem na tym forum kilka sesji i wszystkie pokazują jedno: wasze postacie, niezależnie od wieku są trzydziestoletnimi dziewicami z myślami samobójczymi i podwyższonym egocentryzmem (bo to właśnie wynika z postów, przepraszam, ale jedenastolatka z problemami egzystencjalnymi na poziomie wdowy powojennej jest SZTUCZNA).

Kolejny punkt: jak tak się radośnie rozpisujecie na temat głębi, przeżyć historii (bla, bla, bla) to wasze postacie w ogóle przestają być ciekawe i interesujące. Podajecie je na talerzu, nie pozwalacie zainteresować się innym. Nie potrzebne są rozmowy w stylu "skąd pochodzisz, co lubisz robić" bo to już wiadomo, na wstępie. Opowiadanie nie polega na tym, żeby przedstawić kogoś na dzień dobry, tylko odkrywać bohatera w miarę upływu historii.

A teraz, na miłe zakończenie (z zamierzonym ignorowaniem zdania moderatora) personalna wycieczka:

Nie pozwolę na to, żeby ktokolwiek, a zwłaszcza ktoś, kto tworzy postacie płaskie jak naleśnik, szare jak papier i miałkie jak popiół obrażał mnie i moją inteligencję. Ale widać, że jak się jest kochanicą moderatora, to można wszystko. (sorry, trochę za dużo tego "ja i Ginny". Było A&A, teraz będzie I&G).

A najbardziej podoba mi się w tym wszystkim to, że po kolei odstraszyliście ludzi, od których to forum się zaczynało z pierwszą adminką i założycielką forum na czele.

Odstraszyliście już wszystkich potencjalnych, nowych użytkowników. Gratuluję.

A ja 6 grudnia wystartowałem z forum o HP i już mam 30 użytkowników i ponad 1000 postów.

Ale nic to, bawcie się dzieciaczki, uważajcie, że jesteście wszechwiedzący i genialni. Pławcie się w przekonaniu o swojej nieomylności, wywyższajcie się i napawajcie się swoją pogardą dla innych.

Moje małe, kochane, idealnie wytresowane klony Arianny.

Jeśli ktoś poczuł się obrażony po tym tekście, to... tak właśnie miał się poczuć. Nie mówię, że to ostatni taki post, bo mam zamiar jeszcze odpowiedzieć na zmasowany atak Megi, Illidana i Ginny na moją osobę.

Illidan

Salomonie, personalna wycieczka jakoś nie należy do udanych.
Nie zamierzam przepraszać, nie zamierzam się tłumaczyć, nie zamierzam się upokarzać. To, co miałem do powiedzenia, powiedziałem. Moje słowa i tak są interpretowane wygodnie dla interpretatora, więc jakiekolwiek próby obrony nie mają sensu.
Administrację proszę o zamknięcie tematu.

P.S. I nie ja rozwalę to forum. MY WSZYSCY to zrobimy...

Salomon

Administrację? Musiałaby najpierw istnieć jakaś Administracja Illidanie.

Jedynie co jest to moderator, który wyskakuje z czymś i natychmiast się wycofuje, administrator "z doskoku" i drugi, którego nie ma.

Uciekaj, jesteś w tym dobry. I następnym razem, jak wpadniesz na jakiś pomysł, to naucz się go bronić, a nie chować głowę w piasek.

Illidan

A czy jakaś dalsza konwersacja ma coś na celu?
Bo Ty nie ustąpisz i za wszelką cenę będziesz wykazywał publicznie, jaki to jestem niekompetentny i w ogóle. A ja nie zamierzam tracić swojego czasu na bezsensowne dysputy, które i tak do niczego nie prowadzą, więc dlatego, jak to ująłeś, uciekam. Reszta i tak będzie się przypatrywać wszystkiemu i milczeć, i nie poprze żadnego z nas. Więc po prostu już kończę. Dobrej nocy.

Salomon

Nie powiedziałem, że uważam cię za niekompetentnego, a jeśli uznajesz, że "personalna wycieczka" dotyczyła ciebie jesteś w bardzo dużym błędzie.

Nie mam zamiaru niczego nikomu udowadniać, bo po co... jaki koń jest każdy widzi.

That's all.

Ginny

Hmm...
Nie mam pojęcia co napisać. Przeprosiłam osobę, której byłam winna przeprosiny. Zrobiłam tak, ponieważ uważam, że miała rację.
Ale Tobie, Salomonie, nie mam nic do powiedzenia. Nie wypowiedziałam się ani jeden raz na Twój temat.
I chciałam Ci pogratulować. Faktycznie, o Twojej dorosłości, a naszej "dzieciakowatości" świadczy to, że nie potrafisz się wypowiedzieć, nie obrzucając przy tym innych epitetami.

Nie pisałam nigdzie (nie licząc przywitań), poza PR. Napisałam jednego jedynego posta, wyrażając swoje zdanie, na temat długości notek. I planuję wrócić do tej praktyki.

Salomonie, jak dla Ciebie, to "Pani Kochanica Moderatora" Wesoly

Pozdrawiam.

Megi

Sal, Sal, Sal... <kiwa głową z niedowierzaniem>

Po pierwsze: Drogi Salomonie, w wypowiedzi do Asthanel zawarłam jedynie swoje obserwacje na moim roku na moim kierunku na mojej uczelni, a skoro na Twojej równie szacownej uczelni jest inaczej i masz inne spostrzeżenia to już zupełnie inna bajka. Opinie były, są i będą do końca świata i jeden dzień dłużej subiektywne, więc nie rób "z igły widły".

Rozumiem, że jako facet potrzebujesz odrobiny adrenaliny i zaskoczenia w wypowiedziach postaci, ale długie posty mają i dobre strony. Chociażby mnie OSOBIŚCIE(to jest moja opinia i zaznaczam subiektywne odczucie!!!) łatwiej się odnaleźć w rpgu gdziepisane są dłuższe posty. Przy zmasowanej liczbie postów w krótkim odstępie czasu łatwiej mi się zgubić(choć pojedyncze krótkie posty są git =D i tu się z Tobą zgadzam, Sal).

A po drugie Sal, jak masz zamiar kogokolwiek na tym forum obrażać to przynajmniej powiedz konkretnie co masz na myśli, z tym odstrzaszeniem. Bo to jest zwyczajnie niedomówione z Twojej strony i zamiast rozwiązać tą sytuację może tylko pogorszyć.

I przy okazji bardzo cieszę się z Twojego sukcesu Sal i Ci go gratuluję, bo jak tak naprawdę nie potrafię i pod tym względem wierz lub nie, Cie podziwiam. Tylko na drugi raz, baaaaaaaaaaaaardzo Cię proszę zrób to trochę z większym taktem dobrze? Bo ten sposób chwalenia się nie jest... że tak to ujmę, zbyt szczęśliwy =). A ja przepraszam Cię Sal, ale sprawy taktu etc. jestem bardzo wrażliwa.

Salomon

ginny, na "Panią" to trzeba mieć wygląd, pieniądze, klasę i szacunek... co do pierwszych dwóch mogę się domyślać drugiego, co do trzeciego.... to wybacz, ale nie, a co do szacunku, to jestem na tyle od ciebie starszy, że to ty do mnie powinnaś per "Pan" mówić.

That's all.

(a co do słowa "kochanica" Ill sam potwierdził moje zdanie)