Autor Wiadomość
Cain
PostWysłany: Śro 22:21, 26 Sie 2009    Temat postu:

Forum sprawdza IP, które jest twoim tzw adresem, serwis od którego masz internet daje dane policji i idzie się za kratki, bądź płaci odszkodowanie fora.pl za pomówienie.
Dijkstra3
PostWysłany: Śro 22:18, 26 Sie 2009    Temat postu:

A wiec jest jescze jeden sposób Opublikować pod swoim nazwiskiem, zaś stwierdzić ze konto na forum należało do kogoś innego kto publikując dany utwór dokonał plagiatu. W ten sposób serwis traci prawa do danego utworu.
Cain
PostWysłany: Śro 22:17, 26 Sie 2009    Temat postu:

Ło matko... nie tylko tyś miał z praw patentowych/autorskich zajęcia na uczelni.
Przez pięć lat te pliczki sobie leżą, czy się tego chce czy nie, nawet skasowane, ale to mniejsza z tym.
Zakładając konto, podpisuje się umowę, w tym o udostępnianiu swoich dzieł serwisowi fora.pl.
Mówiąc krótko np: pracując jako dziennikarz, zabronisz swojemu naczelnemu do publikacji artykułów, na które masz zlecenie? Nie, więc sprawa wygląda podobnie.
Ja mam pytanie. Czy nagle wszyscy chcą wydawać jakieś tomiki, albo książki, że jest o to taka afera? Ludzie wrzućcie na luz, skończmy ten temat, bo zaraz zaczną się gadki, kto wie lepiej i będzie do D...
Salomon
PostWysłany: Śro 22:13, 26 Sie 2009    Temat postu:

Pytań nie mam, bo z prawem autorskim męczyłem się przez dwa semestry i pracę zaliczeniową pisałem o prawie autorskim do książek, ale to szczegół.

Po drugie, forum to nie to samo co dysk (zauważ, że każdy post jest numerowany, skasowanie posta oznacza tylko brak dostępu do numeru). z tego co kojarzę, numeracja postów jest 24 bitowa, czyli aby jakiś post dostał taki sam numer, musielibyśmy przespamić ponad miliard postów. NO POSSIBILITY.
Dijkstra3
PostWysłany: Śro 21:59, 26 Sie 2009    Temat postu:

Szczerze mówąc nie jestem pewien czy masz rację Salomon, w październiku pójdę do mgr od spraw patentowych i zapytam. (Pół roku miałem zajęcia z praw autorskich) Z tego co ja kojarzę niewyłączność oznacza że prawa autorskie należą nie tylko serwisu ale też do Ciebie przy czym autor zawsze ma większe prawa. Nie sądzę też by musieli o tym wiedzieć. Tego jednak pewien nie jestem. Zresztą tak jak napisałem sam serwis fora.pl nie może sprzedać tych praw i może opublikować to odpłatnie tylko jeśli samodzielnie wydrukują to wszystko. Co do sprawy opisanej przez Salomona o tym amerykańskim serwisie to albo on musiał właśnie samodzielnie go opublikować, albo musiał mieć zastrzeżone prawo do dalszego obrotu prawami autorskimi(przy czym rzadko udziela się takich praw, to są pojedyncze przypadki). Zresztą na naszą korzyść przemawia to że forum, jest małe. Jeśli np. ktoś uzna że chce opublikować jakiś utwór i czerpać z tego zyski wystarczy że skasuje konto, skasuje post lub posty w którym jest utwór oraz poprosi nas o drobną pomoc. Pomocą to będzie spam. Jak wie Hyb i Sal pewnie też skasowanie pliku w komputerze polega na usunięciu pierwszej litery nazwy danego pliku, przez jakiś czas ten plik istnieje jednak istnieje szansa ze bedzie on nadpisany. Wystarczy że użytkownicy forum przez np. tydzień będą spamić na potęgę to najprawdopodobniej dany plik zostanie nadpisany. (trzeba wziąć pod uwagę ze na danym serwerze napewno znajduje się nie tylko nasze forum, i to spamienie mogłoby być wcale nie potrzebne, no ale na wszelki wypadek) Zresztą jeśli chodzi o coś takiego nasze forum furory nie robi zaś sam serwis ma ich setki, nie są w stanie kontrolować wszystkich utworów na wszystkich forach. Bo jak np wyobrażacie sobie to że oni wiedzą czy jakaś ksiażka czasem nie jest na ich forum? Jak mają to sprawdzić, sama gospoda ma ponad 600 stron a nasze forum największe nie jest, komu by się chciało to wszystko czytać i sprawdzać?

Jakieś wątpliwości? Pytania? Co wiem to powiem, co nie wiem to się dowiem.Wesoly
Cain
PostWysłany: Śro 21:46, 26 Sie 2009    Temat postu:

Nie zostało to napisane, aby nagle powstała dyskusja o to co i jak można, a czego nie...
Przez pięć lat po kasacji konta, możesz wydać, ale najpierw fora.pl muszą o tym wiedzieć, a jak nie wiedzą lecą po kieszeni na odszkodowania.

Zostało to zamieszczone, aby dać świadomość tych punktów, a nie, żeby od razu nie wiadomo jaka panika się z tego wyszła.
Salomon
PostWysłany: Śro 21:43, 26 Sie 2009    Temat postu:

Niewyłączne oznacza: "sąd zadecyduje do kogo to tak naprawdę należy". Serwis może o wszyzstkim powiedzieć, ze własnie ten zapis dotyczy jego praw.
Dijkstra3
PostWysłany: Śro 21:40, 26 Sie 2009    Temat postu:

Sal, niewyłaczne oznacza że nie tylko oni mają prawo do tego utworu! Pierwszym właścicelem jest autor i on ma orawo oddawać to do jakiejś oficyny wydawniczej i opublikować to w formie np. ksiażki i czerpać z tego zyski. Zapis ten oznacza przede wszystkim tyle ze oni moga to publikować ale nie jestem pewien czy mogą czerpać z tego zysk. Jeśli mogą to jest ten warunek że muszą to robić pod szyldem fora.pl nie mogą tych praw odsprzedać żadnej innej firmie.

Po Edycji postu Sala i ja poprawiam. Mnie chodziło o przypadek gdy np. Na angielskim forum jest funfick, który napisała osoba X, osoba Y zobaczyła ze fajny pomyślała a nikt się nie zorientuje i opublikowała go jako własny. Potwierdzenie że dany utwór nie należy do osoby Y nie będzie proste, zaś po wydaniu danego utworu osoba X może być wielce zdziwiona że jego utwór został zamieszczony w jakiejś książce co więcej nie pod jego nazwiskiem.
Salomon
PostWysłany: Śro 21:21, 26 Sie 2009    Temat postu:

Tak Megi, wszystko zgoda, ALE

Wmyśl tego, że fora.pl mają niewyłaczne prawa, oznacza to, że na okres trwania umowy (konto) i pięć lat później, należy to do nich.

D. : Pięć lat wynika z tego, że w myśl prawa unii europejskiej (a co za tym idzie polskiego) po tym czasie wygasa prawo wydawcy do utworu.

Po drugie... nie prawdą jest, to co napisałeś o fanfickach czy o plagiaterstwie gdyż:

- fanfic wykorzystuje postaci, wątki, bądź historie zawarte w utworze. (Jeśli to co mówisz byłoby prawdą, to opowiadania z serii Forgotten Realms, z Drizztem na czela nie mogłyby być publikowane). Co więcej Drizzt jest chroniony prawem autorskim, podobnie jak mangi o HP, albo opowiadania na kanwie Gwiezdnych Wojen.

- Plagiaterstwo (jako takie) dotyczy przekopiowywania całych fragmentów utworu, bez zaznaczenia, że skąd dany cytat (bo jest to cytat) pochodzi.

- tłumaczenia - tłumaczenie podlega prawu autorskiemu w dalszym ciągu, jako oddzielny, niezależny utwór, z zaznaczeniem, kto napisał oryginał.

Jeśli wszystko co wymieniłeś byłoby prawda w takim rozumieniu, jak to przedstawiłeś, to wszyscy panowie i panie magistrzy odsiadywali by wyroki, ponieważ praca magisterska jest pracą odtwórczą (czyli wykorzystując dobra intelektualne innych)

Tak, masz rację, że muszą wydać to wykorzystując wasz pseudonim, ale nie muszą was o tym informować. Co więcej, możecie żyć w błogiej nieświadomości. (Analogicznie do historii na jednym z amerykańskich blogów dotyczących wierszoklectwa. Ktoś zapytał o zdanie administrację serwisu, ta się zgodziła, a autorzy (wymienieni z nicka) nie dostali ani ćwierci złamanego centa).


Przemówiłem, jeśli ktoś uważa, że informacja i cały ten wątek jest bez sensu, to poproszę Hyba o usuniecie go.
Dijkstra3
PostWysłany: Śro 21:19, 26 Sie 2009    Temat postu:

Co do praw autorskich to jest tak, że oni chcieli mieć otwartą furtkę jeśli chodzi o publikacje. Żeby nie było tak że jakiś pisarz opublikuje na swoje opowiadanie utwór cokolwiek, i zapokni o tym a potem np opublikuje to w formie książki czy coś z czego będzie czerpać zyski, tyle że ktoś zauważy że ten sam utwór jest w necie. Wtedy jest problem bo autor sobie przypomina ale nie przypomina so0bie by dał im upoważnienie do publikacji tego. Wtedy zaczynaja się procesy itp, to jest taka furtka dla tego i innych serwisów by w ogóle móc publikować jakiekolwiek teksty(podejrzewam że na innych serwisach są identyczne lub bardzo podobne zapisy). To że jest pięcoletni okres to trochę dziwne... jeśli chodzi o prawa autorskie pamiętajcie ze jesteście ich jedynymi posiadaczami macie jako jedyni możliwość edytowania oraz zmieniania treści utworu, oraz jeśli zostanie on opublikowany inaczej niż pod waszym nazwiskiem lub pseudonimem autorskim jest to naruszenie prawa autorskiego. Teoretycznie serwis fora.pl mógłby sam wydać utwory z różnych for które posiadają, bo mają do tego prawo jednak aby to zrobć musieliby ustalić czy dany utwór rzeczywiście jest w ich posiadaniu. Wyjaśnie to na przykładzie fanficków które ludzie piszą w dużych ilościach(choćby funficki HP, albo Tolkiena) jednak część z nich jest zwyczajnym plagiatem, albo tłumaczeniem. Wtedy oni nie posiadają praw do samego utworu ponieważ uzyskali go niejako na drodze przestępstwa(jeśli jest to plagiat), zaś publikowanie tłumaczeń cudzych utworów bez zgody właściciela praw autorskich jest nielegalne. Więc o to że serwis fora.pl opublikuje wasze utwory i będzie czerpać z tego zyski a wy nic z tego nie bedziecie mieć poza sławą nie bójcie. Zbyt duże ryzyko wpadki, a sprawdzenie oryginalności utworu jest nieopłacalne.
Opiekun
PostWysłany: Śro 21:18, 26 Sie 2009    Temat postu:

Cóż... Uspokoiła mnie Mruga Nie jest tak źle Mruga
Cain
PostWysłany: Śro 21:13, 26 Sie 2009    Temat postu:

Fora.pl muszą zawiadomić osobę o wykorzystaniu jej dzieła do własnych celów, w czym taka osoba najczęściej musi się zgodzić oraz nie dostaje z tego powodu wynagrodzenia, co do odwrotnej sytuacji, jeżeli ktoś chce coś wydać, a fora.pl się o tym dowiedzą, należy (sądownie) dać opłatę za możliwość publikacji, bądź się dogadać z przedstawicielami.

Najlepiej poczekać 5 lat od czasu kasacji konta, z którego się wysłało pracę i później działać w tej sprawie Wesoly. Prawa autorskie i patentowe działają w ten sam sposób .
Megi
PostWysłany: Śro 20:56, 26 Sie 2009    Temat postu:

Oj, przesadzasz... skoro ja to napisałam pewne prawa należą do mnie, gdyby nie należały nie byłoby możliwe udzielenie licencji Hyb. Logiczne. Więc nie panikuj aż tak.

Coś w tym stylu w każdym razie.
Opiekun
PostWysłany: Śro 15:44, 26 Sie 2009    Temat postu:

Ten zapis jest potrzebny. Wszystko co tutaj opublikowałaś - nie należy do Ciebie. Smutne ale prawdziwe.
Megi
PostWysłany: Śro 15:12, 26 Sie 2009    Temat postu:

Eeee... Sal, a po co to pisałeś? Bo jak jedynie po to byśmy byli świadomi tego pkt to spoko. Bo chyba nie po to, aby martwiliśmy się na zapas?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group