Cytadela Elfów

Cain

- Mileena tak? Długo jesteś nekromantką?- zapytał bawiąc się kryształowym kieliszkiem, który wycenił na kilka stuk złota. Co pewien czas spoglądał na Arię.

Abigail · Gość

Mała dziewczynka o zabrudzonej twarzy i lokach koloru ciemnego brązu kory drzewa postawiła bose stopy na drewnianej podłodze i spojrzała mokrymi od łez oczami na lustro po drugiej stronie brudnego pokoju. Przetarła oczy piąstkami i z niedowierzaniem wpatrzyła się w obraz który przedstawiało. Cicho ześlizgnęła się z pościeli i podeszła do tafli na której malowały się dziwne postacie. Dotknęła dziecięcą dłonią zimnego obrazu i nie zauważając w tym nic dziwnego przeszła na drugą stronę. Bez zastanowienia i nie oglądając się podeszła do postaci tak łudząco podobnej do najbardziej ukochanej istoty na świecie i ufnie złapała Mileen za rękę, wtulając zaspaną twarz w ubranie które jak pamiętała powinno pachnąć trawa i kwiatami.

Arianna · Gość

Arianna wypiła sok brzozowy do końca i westchnęła.
- Ja chyba pójdę sprawdzić sypialnie - rzekła do towarzyszy - wiecie, czy nie ma tam braku podłogi, wściekłych wilków i temu podobne. Jak nie wrócę to znaczy albo spać poszłam, albo... Ale te drugie albo w gre nie wchodzi - uśmiechnęłą się.

Salomon

MIleena z pewnym zdziwieniem popatrzyła na dziewczynkę.
- Co ty tu robisz, kochanie - powiedziała łagodnie, odsłaniając kaptur z twarzy.
- Zgubiłaś się? - Spytała, kładąc dłoń na główce dziewczynki.

Cain

Cain szybko wstał.
- Lepiej abyś tu została...- przerwał i spojrzał na małą dziewczynkę, która wtulała się w Mileene. Uśmiechnął się lekko.
- Mamy kolejnego towarzysza.-

Abigail · Gość

Wyrażnie zaspane dziecko przetarło dłonią mokre oczy i nie podnosząc głowy objęło w pasie kobietę.
- Mamo, ja nigdy jeszcze się nie zgubiłam. Nie chce tam już wracać, chce mi się spać. I jeść - dodała załamującym się głosem

Arianna · Gość

- Cześć mała - rzekła elfka radośnie do dziewczynki.
- Ani mi się śni - odwróciła się do drowa i skierowała się do wyjścia.

Khadim Dębowa Tarcza

- Witaj jestem Sasuke- Powiedział- A ty jak masz na imię?

meadhros umarath

Meadhros oniemiał. Mileena odsłaniając kaptur, odsłoniał drużynie swoją twarz...Była nieumarłą...

NIEUMARŁA!!!! - krzyknął rudy elf. W mgnieniu oka wyciąnął Czarny Miecz i wycelował w Mileene, odpychając przy tym Abigail. I co teraz, martwe ścierwo?

Cain

- Zostajesz.- złapał Ariannę za dłoń.
- Pomóż Mileene i zajmijcie się dzieckiem. Ja się rozejrzę.- powiedział stanowczym głosem.
- Odłóż miecz elfie.- wyciągnął sztylet.

Khadim Dębowa Tarcza

Sasuke uderzył w miecz meadchrosa.
- Co ty robisz ona jest taka sama jak my, w połowie.-powiedział Sasuke

Arianna · Gość

- Mead! Opuść ten miecz, bo inaczej zrobię ci krzywdę - Aria spojrzała droźnie na elfa

Cain

Cain wydobył z pochwy do wolnej dłoni krótki miecz. Stanął przed Mileeną.
- Uważaj, bo nie jej głowa dzisiaj spadnie.-

Salomon

Mileena ze smutkiem patrzyła na miecz wymierzony w jej stronę. W martwym oku zakręciła się łza.
- No dalej, - krzyknęła - zabij mnie. - łzy zaczęły płynąć z jej żywego oka. - Skończ moje cierpienie. Mój ból i poniżenie. Zakończ to. - jej ciało zaczęło drżeć w szlochu.
- Na co czekasz tchórzliwy elfie?

Khadim Dębowa Tarcza

Sasuke wytrącił meadchrosowi miecz z ręki i przyłorzył mu nóż do gardła
- Zobacz co zrobiłeś!!!- Poweidział- Nie lubie jak ktoś się tak zachowuje mnie też wyśmiewano i grożono mi