Cytadela Elfów

Khadim Dębowa Tarcza

- Więc trzeba już iść.- Powiedział Sasuke patrząc na wszystkich.
- Czemu wszyscy są tacy smutni?- Pomyślał i czuł dziwny niepokój na temat tego co zmasakrowało leśne elfy że niedługa się z tym spotkają.

Arianna · Gość

Po kilkugodzinnej wędrówce drużyna z wilczycą na czele wyszła na zalane południowym, rubinowym słońcem pole przenicy. Zwierze uniosło lekko mordkę by wskazać kierunek, w którym mają podążać. W oddali majaczył zarys Armandskich Gór...

Cain

- Góry.- Cain uśmiechnął się pod nosem przypominając, że u ich stup jest wejście do wielu krasnoludzkich komnat oraz do tajnych przejść Pajęczej Królowej
- Cholerne słońce.- warknął zaciągając kaptur.

Khadim Dębowa Tarcza

- Jeszcze nie byłem w tych stronach.- Powiedział Sasuke.- ładnie tu, napewno kiedyś jeszcze odwieze to miejscu.

Arianna · Gość

- Góry... - mruknęła Aria, wracając do swej postaci, gdyż wycokie źdźbła przenicy ocierały się prosto o mordkę wilczycy. - No i prawie jesteśmy - dodała.

Cain

- Polecam te strony, najpiękniej wyglądają zroszone krwią.- uśmiechnął się złośliwie.

Arianna · Gość

Drgnęła, słysząc wspomnienie o krwi.
- To Armandzkie Góry. Od wieków należały wyłącznie do Księżycowych Elfów, jednak od dwudziectu lat zapewne panuje tu pustka, chociaż kto wie...

Khadim Dębowa Tarcza

- Koniec jest już bliski, ale na pewno jest jeszcze dużo osób które będą chciały nam przeszkodzić.

Cain

- Pod ziemią taka pustka to nie jest, oj nie.- każdy jego krok był ostrożny, wolał uważać.

meadhros umarath

-A więc koniec jednej z moich wędrówek... Ile jeszcze mam błąkać się po tym świecie... - szepnął do siebie elf idąc wolnym krokiem.

Abigail · Gość

- Jest kilka opcji. - Senir podeszła do Meada. Nie wyparowała jeszcze po wcześniejszym wybuchu złości. - Możesz dać sobie poderżnąć gardło, żeby daleko nie szukać, mnie na przykład. Możesz znaleźć sobie żonę, założyć rodzinę, zostać rolnikiem i mnieć trzynaścioro dzieci. Wybudujesz przytulną chatkę i z nadmiaru obowiazków nie będziesz już mógł pałętać sie po świecie. W ostateczności mógłbyś poddać sie operacji wycinania pamięci, ale te ze znieczuleniem są niewyobrażlanie drogie. - popatrzyła prosto w oczy Meada ze zjadliwym uśmiechem i przyspieszyła kroku wyprzedzajac go.

Arianna · Gość

- Cicho! - Arianna syknęła, uciszając resztę szybkim gestem dłoni.
Stała, wpatrując się prosto przed siebie. Coś jej tu nie pasowało. Za dużo było na tym polu magii, ona wprost falowała niczym powietrze podczas upału. Jednak nie mogła to być magia Księżycowych Elfów, zbyt była potężna.

Khadim Dębowa Tarcza

Sasuke patrzył sie swoim sharinganem po polu było dziwnie naładowane magią. Sasuke przygotował sie do walki.

meadhros umarath

Meadhros musiał powstrzymywać się całą swoją siłą woli, żeby po prostu nie uderzyć Senir... - Asthanel...Asth... Gdzie jesteś...

Arianna · Gość

- Na Hael'a... - wyszeptała elfka. Wyciągnęła przed siebie dłonie. Magia była tak potężna, ze czuło się jakby powietrze zmieniło się w ciepłe mleko.
- To nie jest sprawka żadnego z was? - Aria spojrzała na Senir, Caina i Sasuke. Jednak doskonale znała odpowiedź. Nikt członków drużyny nie potrafił by ogarnąć takiego ogromu magii.
Ręce elfki, błądzące w gęstym od czarów powietrzu, natrafiły wreszcie na coś. Arianna poczuła gładką taflę, a powietrze w tym miejscu zafalowało. Elfka podeszła bliżej i oparła całą dłoń na niewidzialnej ścianie.
- Świetnie... - mruknęła - koniec drogi?